Dzień zaczął się spokojnie, dostaliśmy zlecenie z W. na całe dwa dni i tak rozplanowaliśmy pracę... ale... nagle panika, odbierają silosy 25m3, mieli odbierać w czwartek, odbierają w Środę, lub jutro, malarz w panice bo nic nie pomalowane, silosy nie poskładane... eh. rewelacja, koniec końców, zaczęliśmy nasza pracę po 10.30 czyli po śniadaniu.. pracę rozpoczynamy od na trasowania i wypunktowania otworów, docelowo na 13mm
profile mamy o długości 6m, więc idziemy na Piłę grawitacyjną, ucinamy na wymiar, stanowisko dalej mamy wiertarkę wiercimy, i odkładamy na stanowisko do późniejszego spawania "marek"
pracy, nie wykonaliśmy nawet w połowie, mamy gotowe 20 profili do heftowania (spawania punktowego) a reszta czeka na cięcie..
słupki z profilu |
"marka" |
Ps. z ciekawostek, było na "teście" dwóch spawaczy , jeden po kursie - jeden starszy z doświadczeniem, zobaczymy jak tu sprawa wygląda z tego punktu widzenia..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz